Pan Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Aleksandr Kaczyński, po porannej informacji wyssanej z brudnego palca dziennikarzy Rzepy, zdobył się na odwagę i wyrwał przed szereg. Owym szeregiem była konferencja prasowa Prokuratury Wojskowej w sprawie informacji Rzepy.
Rzecznik prasowy PW oświadczył, że wyselekcjonowano części samolotu do dalszych badań, ale na obecną chwilę nie można wyciągać wniosków, że znaleziono trotyl i nitroglicerynę.
Jarosław Kaczyński, przewidując, że PW potwierdzi informacje Rzepy, postanowił uprzedzić Prokuraturę i ogłosić światu nowe okoliczności zamachu smoleńskiego, więc zwołał przed konferencją PW własną konferencję prasową, na której rzucał zbrodnią jak ku**ą.
Rzecznik Prokuratury Wojskowej podkreślił, że ten kto na tym etapie wyciąga wnioski o trotylu i nitroglicerynie, jest całkowitym nowicjuszem w tej dziedzinie.
Tak, rzecznik ma rację, że tylko palant może wychodzić przed szereg, przy okazji pokazując, że jest małym błaznem.
p.s.
Stańczyk, wbrew Matejce, był podobno karłem, ale w przeciwieństwie do małego był mądry.
Komentarze